Reklama.
Dyplomatyczne przeciąganie liny po niefortunnej wpadce Obamy trwa. Najpierw list do prezydenta USA wystosował Bronisław Komorowski. Teraz ten ma odpowiedzieć mu na piśmie. Powinien przeprosić za użycie sformułowania "polskie obozy śmierci"? A może całą sprawę należy już wyciszyć?
Daliśmy jasno do zrozumienia, że żałujemy tego błędu. To proste przejęzyczenie nie powinno odwrócić uwagi od oczywistej intencji, jaką było uhonorowanie Jana Karskiego oraz wszystkich dzielnych Polaków, którzy w obliczu niebezpieczeństwa stanęli w obronie ludzkiej godności