Reklama.
Hanna Lis przyznaje, że nie jest zaskoczona zwolnieniem z TVP. Po latach współpracy odchodzi bez żalu - wierzy w wolność mediów, nie szczędząc złośliwości PiS. I choć krytykuje politykę, to jako dziennikarka się od niej odcina. Telewizji jako takiej nie przekreśla - wierzy jeszcze w rozsądek Jacka Kurskiego.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl