– Rodzice Ryszarda Petru współtworzyli jakąś bombę ku chwale Związku Sowieckiego – mówił dziś w Radiu ZET Paweł Kukiz. Na tym nie poprzestał. Oskarżył też rodziców lidera .Nowoczesnej o “współpracę z okupantem”.
Kukiz wygłosił swoje opinie na temat Petru i jego rodziny w programie “Gość Radia ZET”. Odnosił się do publikacji “Gazety Polskiej” o tym, ze Ryszard Petru miał być “wychowywany pod okiem GRU”, bo w wieku 12 lat przez dwa lata mieszkał w Dubnej pod Moskwą. Monika Olejnik pytała Kukiza, czy tak zazdrości Petru sukcesu, że musi “iść tropem pani Kani [dziennikarki “Gazety Polskiej”]”.
– Jakiego sukcesu? Czego? Że rodzice współtworzyli jakąś bombę ku chwale Związku Sowieckiego? Co to jest za sukces? Jaki to jest sukces, na przykład, współpraca z okupantem, no? – odpowiedział polityk. Na kolejne pytanie, co miało z tym wspólnego dziecko, też znalazł ripostę.
– Atmosferę ma wspólną! Obserwując kosmopolityzm, tak to nazwę bardzo delikatnie, pana Petru odnoszę wrażenie, że jednak różne zdarzenia wcześniejsze miały wpływ na jego dzisiejsze zachowanie – stwierdził.
Komentarz Kukiza nie przeszedł bez echa. Sam Petru nazwał komentarz “akcją w stylu dziadka z Wermachtu’. Powiedział, że wysłał w tej sprawie SMS-a do parlamentarnego “kolegi”.