
Reklama.
– Dzieli nas wszystko, nie łączy nic – śpiewa Peszek. W dzisiejszej rzeczywistości tekst jak najbardziej aktualny. Od kiedy Polacy należą do lepszego lub gorszego sortu, a scena polityczna niepokoi zachód możliwym "brakiem praworządności", co zostaje? Według artystki, poprosić: Nie strzelaj do mnie - za to, kim jestem.
– Inny nie znaczy gorszy czy zły – przekonuje Peszek. – Daj mi być sobą, pozwól mi żyć – dodaje mocno. By na koniec powtarzać zwrot: "Można szczuć słowem, można szczuć modlitwą, można dzielić Polskę, tnąc krzyżem jak brzytwą". Nic dodać, nic ująć? Choć tekst nie jest wcale kontrowersyjny w porównaniu choćby z "Sorry, Polsko", to fani są zachwyceni.
Opublikowany właśnie utwór jest zapowiedzią nowej płyty "Karabin", która swoją premierę miała 26 stycznia.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl