
Hit lat 80-tych doczeka się kontynuacji - i choć mówiono o niej już od kilku miesięcy, nie było pewności, że powstanie. Twórca "Top Gun" rozwiał jednak właśnie wątpliwości - i to u boku Toma Cruise'a, słynnego Mavericka. W filmie zobaczymy też Vala Kilmera, czyli Icemana.
REKLAMA
Praca nad "Top Gun 2" najwyraźniej wkrótce się rozpocznie. Tego można się spodziewać, patrząc na tweeta Jerry'ego Bruckheimera. Stojący za kultowym obrazem producent spotkał się już z Tomem Cruisem. Na dowód pokazał fanom wspólne zdjęcie.
Latem popularny aktor, który dzięki roli Mavericka zyskał sławę, obiecał, że sequel będzie powrotem do korzeni. Ma się obejść bez efektów specjalnych, za to na planie nie zabraknie Vala Kilmera. Wróci jako Iceman, ale kto do niego dołączy - nie wiadomo. Nikt poza nim i Cruisem jak na razie nie potwierdził udziału w drugiej części.
źródło: Just Jared
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl
