Negocjacje z Wielką Brytanią przeciągnęły się o 24 godziny.
Negocjacje z Wielką Brytanią przeciągnęły się o 24 godziny. Fot. Drop of Light / Shutterstock.com

Wielka Brytania chce renegocjacji warunków swojego członkostwa w Unii Europejskiej. Premier Cameron obiecał, że zorganizuje referendum, w którym Brytyjczycy zadecydują, czy będą należeli do UE. W związku z tym spotkał się z Donaldem Tuskiem.

REKLAMA
Negocjacje z przewodniczącym Rady Europejskiej miały dać Cameronowi odpowiedź na pytanie: czy Wielka Brytania powinna zostać członkiem związku? Tusk i premier Wielkiej Brytanii spotkali się w na kolacji na Downing Street w Londynie.
– Dobre spotkanie z przewodniczącym RE, który zgodził się na kolejne 24 godziny rozmów przed publikacją raportu nt. renegocjacji warunków członkostwa Wielkiej Brytanii – napisał na Twitterze David Cameron. Oznacza to, że premier Cameron wciąż nie wie, jaką referendalną odpowiedź ma zarekomendować swoim obywatelom.
Donald Tusk zdaje się być nastawiony mniej optymistycznie. Na swoim profilu napisał, że nie doszli do porozumienia z premierem. – Intensywna praca przez najbliższe 24 godziny będzie kluczowa – czytamy.
Wielka Brytania chce prawa do ograniczenia lub całkowitego zawieszenia zasiłków dla imigrantów, co mogłoby dotknąć przebywających tam Polaków. Cameron chce również wzmocnienia roli parlamentów narodowych w UE, oraz ochrony państw będących poza strefą euro.
Jak pisaliśmy w naTemat, kilka miesięcy temu pojawiły się doniesienia o przyspieszeniu referendum w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Do tego czasu mówiło się, że odbędzie się ono pod koniec 2017 roku. Szybciej zorganizowanie referendum ma się prawdopodobnie przyczynić do wywarcia presji na Brukseli.
źródło: "Interia.pl"