PiS zamyka dla dziennikarzy kolejne części Sejmu.
PiS zamyka dla dziennikarzy kolejne części Sejmu. Fot. naTemat

Prawo i Sprawiedliwość nie lubi dziennikarzy. Dlatego ogranicza im możliwość pracy, zamykając dla przedstawicieli kolejne części Sejmu. Byliśmy tam z kamerą podczas posiedzenia i sprawdziliśmy, gdzie nie można wejść.

REKLAMA
Kiedy Prawo i Sprawiedliwość rządziło w latach 2005-2007 zabroniono dziennikarzom wstępu do niektórych części Sejmu, m.in. w kuluary. Później ten zakaz zniesiono, ale po odzyskaniu władzy PiS go przywróciło. I idzie jeszcze dalej. Najpierw zabroniono wstępu do kuluarów kamerom, a później wszystkim dziennikarzom.
Zakazy mają iść jeszcze dalej. PiS chce zakazać dziennikarzom wstępu do tzw. korytarza wicemarszałków, gdzie gabinety mają zastępcy marszałka Sejmu, a pokój pracy posłów ma .Nowoczesna. Do tego władze Sejmu rozważają wyrzucenie kamer z tzw. korytarza marszałkowskiego, gdzie często nagrywa się rozmowy z politykami – informowała "Rzeczpospolita".
Według niektórych ograniczenia mogą iść jeszcze dalej: władze Sejmu mogą zakazać ustawiania kamer na galerii dziennikarskiej. I chyba nie jest przypadkiem, że dokładnie naprzeciwko niej siedzi prezes Jarosław Kaczyński, więc kamery mogą obserwować, jak przyjmuje kolejnych interesantów. Więcej o porządkach PiS w Sejmie na naszym filmie.

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl