Reklama.
Reklama.
Reklama.
Przez 12 godzin protestowali przeciw ustawie inwigilacyjnej. W końcu przyjął ich sam prezydent
W piątek przez pełne 12 godzin pod Pałacem Prezydenckim organizacje pozarządowe protestowały przeciwko tzw. ustawie inwigilacyjnej. Rzecznik Andrzeja Dudy mówił później o możliwości nowelizacji prawa. Czyżby uchwalone prawo okazało się wadliwe?
Reklama.
W czwartek prezydent Andrzej Duda podpisał tzw. ustawę inwigilacyjną. Zapisy nowego prawa są jednak kontrowersyjne i złożenie ich do Trybunału Konstytucyjnego zapowiedział już między innymi Rzecznik Praw Obywatelskich. W sprawie protestowały również organizacje pozarządowe. Prezydent zaprosił je na spotkanie i deklarował możliwość zmian.
W spotkaniu z prezydentem wzięli udział Draginja Nadaždin, dyrektorka Amnesty International, Aleksandra Zielińska, koordynatorka kampanii oraz Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon. Prezydent tłumaczył, że nowa ustawa została przygotowana szybko, ponieważ poprzedni parlament zwlekał ze zmianą przepisów. Deklarował również swoją troskę o przestrzeganie wolności obywatelskich.
Prezydent Duda podkreślił, że jest otwarty na konsultacje w sprawie ewentualnych zmian w prawie, zarówno z organizacjami pozarządowymi, jak i przedstawicielami służb. Tezę o możliwości nowelizowania podpisanej w czwartek ustawy potwierdził również w rozmowie z Telewizji Republika jego rzecznik Marek Magierowski. Szkoda, że przeprowadzona bez szerokich konsultacji społecznych ustawa o inwigilowaniu zaraz po uchwaleniu ma być zmieniana. To znak, że uchwalane prawo jest pisane na kolanie.
źródło: prezydent.pl
Napisz do autora: piotr.celej@natemat.pl
Reklama.