Jak na razie nie są znane szczegóły odejścia szefa policji, ale nieoficjalnie mówi się, że może chodzić o tajną operację Biura Spraw Wewnętrznych.
Z ustaleń radia wynika, że mogła ona skompromitować Zbigniewa Maja. Mowa o sprawie sprzed kilkunastu lat, gdy Maj pracował jeszcze w CBŚ i został pomówiony o wzięcie łapówki.