Reklama.
Reklama.
Reklama.
Sejm przyjął ustawę 500 plus. Chwilę potem sala... pogrążyła się w ciemnościach
Sztandarowy projekt PiS-u "Rodzina 500+" został przyjęty w Sejmie większością głosów. Zaraz po ogłoszeniu wyników na sali zgasło światło, co nie omieszkał żartobliwie skomentować Sławomir Neumann z PO. – Czego się boicie? – ironizował.
Reklama.
To była ostatnia szansa, by zgłosić swoje poprawki do ustawy PiS-u. Politycy większością głosów wybrali jednak projekt w formie zaproponowanej przez partię rządzącą – za ustawą w tym kształcie opowiedziało się 260 posłów. Przeciw było 43, tyle samo wstrzymało się od głosu.
W trakcie dyskusji nad projektem opozycja zarzucała PiS-owi dyskryminowanie dzieci i dzielenie ich na te "gorszego i lepszego sortu". Politycy z partii Kaczyńskiego tłumaczyli, że nikogo nie oszukali. – Dyskryminacja polskich dzieci działa się wtedy, kiedy przez lata pozwalano na to, żeby polskie dzieci cierpiały nędzę. Różnica polityczna między nami jest taka, że państwo udawaliście, że nie ma biedy, a my przeciwdziałamy tej biedzie, próbujemy tę biedę zwalczyć – mówiła Elżbieta Rafalska z PiS.
Po ogłoszeniu wyników w Sejmie niespodziewanie zgasło światło. "Zbyt duże przyzwyczajenie do głosowania nocą" – napisał na Twitterze Andrzej Halicki.
Po tym "incydencie" na mównicę wszedł Sławomir Neumann. – Co powiecie tym 3 milionom polskich dzieci? – pytał retorycznie, odnosząc się do rodzin wyłączonych z prorodzinnego programu PiS-u.
Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl
Reklama.