Reklama.
Jak, informując o zmianie, przypomina "Wyborcza", Rachoń ma na swoim koncie współpracę z "Gazetą Polską Codziennie", tygodnikiem "Gazeta Polska", miesięcznikiem "Niezależna Gazeta Polska - Nowe Państwo" oraz portalem Niezalezna.pl. Miał swoje programy w TVP Republika.
Jak pisaliśmy w naTemat, Rachoń zasłynął kilkoma kontrowersjami ze swoim udziałem. Jedną z bardziej znanych jest jego protest podczas wizyty Władimira Putina w 2009 roku. Rachoń przebrał się wtedy za penisa z wielkim napisem "Putin" i przed hotelem, gdzie zorganizowano rozmowy Donalda Tuska z rosyjskim przywódcą wykrzykiwał "Putin-morderca". Po tym happeningu trafił na komisariat policji, ale szybko go opuścił.
W niedzielę, w swoim pierwszym programie w TVP, skupił się m.in. na programie 500+. – Można to zrobić spokojnie, żeby samorządy zdążyły się przygotować. Dla wszystkich, od 1 lipca. Jeżeli obiecaliście wszystkim – a mówiła to pani premier nawet podczas debaty budżetowej – to program powinien być dla wszystkich – mówił Andrzej Halicki z PO. I podkreślał: – Mam nadzieję, że prezydent, który obiecał przymusić rząd do realizaji programu w pełnej wersji, a mówił to 25 sierpnia, rzeczywiście weźmie nasz projekt za swój i go złoży. W zamian za połowiczną wersję PiS- u.
– Czy to program socjalny? Czy premia? – pytał Rachoń. Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości przekonywał, że Polki chcą mieć dzieci i program wygeneruje wzrost dzietności, jak w Wielkiej Brytanii.
– Ale musimy najpierw zadbać o to, by ludzie byli pewni, jak w Wielkiej Brytanii, że będą mieli pracę. Teraz nie są pewni – ripostował Piotr Apel z Kukiz'15. Mówił, że obawia się sytuacji, że będziemy dawać 500 zł do 18 roku życia, a dziecko potem i tak wyjedzie potem do Wielkiej Brytanii, Norwegii do pracy. – Wszystko jest postawione na głowie. Najpierw zadbajmy o nasze państwo – apelował.
Cały program można obejrzeć tutaj.