
Natalie Dormer, która w „Grze o Tron” wciela się w postać Margery Tyrell - wdowy po królu Joffreyu, udzieliła wypowiedzi, która może zdziwić niejednego fana popularnej sagi. Aktorka ma dość ludzi, którzy narzekają na brutalne sceny przedstawione w serialu. Premiera szóstego sezonu "GoT" już 25 kwietnia w HBO.
REKLAMA
– Włączam wiadomości i słyszę wiadomości o chłopcu, który utonął albo dzieciach, którym pokazuje się filmy ze ścinaniem głowy. Horror jest nieodłączną częścią ludzkiej natury i naszego świata. Doceniam, że niektórzy szukają ucieczki od makabrycznych wydarzeń w świecie seriali, jednak nie tędy droga. Przestańcie oglądać "Grę o Tron", jeśli potrzebujecie eskapizmu – powiedziała w „The Sunday Times” Natalie Dormer.
Według serialowej Margery, fantasy pozwala na analizę kontekstów politycznych, społecznych i seksualnych z bezpiecznego dystansu.
Do tej pory największe kontrowersje wzbudzała scena gwałtu Sarsy Stark i spalenia na stosie córki Stannisa Beratheona - Shireen. Szeroko omawiana była walka Oberyna Martella z Górą, powstały nawet przeróbki tej sceny, na YouTube można obejrzeć reakcję widzów, kiedy widzą śmierć jednego ze swoich ulubionych bohaterów.
źródło: The Sunday Times
