
Moda na sushi nie mija, a ci, którzy je przyrządzają mają pełne ręce roboty. W rękach klienci trzymają zaś nieodzowne pałeczki. I jeśli sądzili, że wiedzą o nich wszystko, mogli żyć w błędzie. Część trzymająca japońskie "sztućce" w ryzach służy bowiem do ich... podtrzymania.
REKLAMA
Górna część pałeczek do sushi to żadna ozdoba, która oddziela jedną od drugiej. Nie jest też po to, by ułatwiać jedzenie ryb. Cokolwiek się myślało, lepiej o tym zapomnieć. Dlaczego? Na drewnianym kawałku po prostu kładzie się pałeczki.
Dzięki takiemu zastosowaniu, te pozostają czyste. Leżąca z boku kładka pozwala zająć się też innymi przyjemnościami jak np. picie sake. Wolna dłoń daje wiele możliwości.
Tylko kto by pomyślał o takim rozwiązaniu? Odkrycia dokonała niedawno użytkowniczka Twittera. Jej zaskoczenie podzieliło kilkaset osób. – Moje życie nie będzie już takie samo – napisał jeden z komentujących.
źródło: elitereaders.com
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl
