Wietnamczycy na Stadionie Dziesięciolecia
Wietnamczycy na Stadionie Dziesięciolecia Fot. Anna Bedyńska / Agencja Gazeta

Polityk PJN podejrzany o bezprawne przetrzymywanie cudzoziemców. Ze szwalni Macieja Polakowskiego, eksperta gospodarczego ugrupowania uciekło 14 Wietnamczyków. Skarżą się, że musieli pracować po 13 godzin, byli bici i odebrano im paszporty.

REKLAMA
Szwalnia Mat-Pol produkuje luksusową odzież sprzedawaną w europejskich butikach. W należącej do Macieja Polakowskiego, kandydata PJN w ostatnich wyborach parlamentarnych do niedawna pracowało 15 Wietnamczyków. Wybrał ich na miejscu sam Polakowski, dziś w pracy została tylko jedna kobieta. Reszta jest pod opieką MSW i Fundacji La Strada.

Teraz oskarżają Polakowskiego, że byli zamykani, głodzeni, straszeni deportacją. Pracowali dzień w dzień po 13 godzin z jedną przerwą na ryż, nie mogli korzystać swobodnie z toalety, szef odebrał im paszporty i komórki. Opowiadają, że Polakowski bił, że jedną z kobiet zmuszał do pracy nawet wtedy, gdy mocno krwawiła z dróg rodnych. Inna miała dostać od szefa wódki, kiedy zasłabła przy maszynie - natychmiast musiała wrócić do szycia.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Sam właściciel uważa, że nie Wietnamczykom nie chciało się pracować, a paszporty przetrzymywał na prośbę ich samych i w obawie przed zniszczeniem. Jednak pytani przez dziennikarzy "Gazety Wyborczej" uciekinierzy nie potwierdzają jego wersji.
Irena Dawid-Olczyk
Szefowa Fundacji La Strada

Mam długie doświadczenie w pracy z imigrantami, moim zdaniem to niemożliwe, żeby ci ludzie tak spójnie i wiarygodnie kłamali. Poza tym po co mieliby kłamać? Ich jedynym celem po ucieczce jest jak najszybsze znalezienie innej, uczciwej pracy w Polsce. Nie uciekają dalej na Zachód ani nie melinują się, żeby balangować. CZYTAJ WIĘCEJ


Teraz bydgoska prokuratura przesłuchuje zaangażowanych w sprawę. Była też wizja lokalna w siedzibie firmy. Więcej o sprawie w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej".