Nieugięta postawa ginekologa prof. Bogdana Chazana, który odmówił przeprowadzenia zabiegu aborcji, chociaż z góry było wiadomo, że dziecko nie przeżyje, rozpoczęła burzliwą dyskusję nad związkiem między etyką lekarską a przekonaniami lekarza. Leszek Miller powiedział wówczas na antenie jednej ze stacji radiowych, iż "ten człowiek jest religijnym psychopatą, który nie pozwala kobietom na badania prenatalne" i "zmusza kobiety, żeby rodziły dzieci, które są ciężko okaleczone i za chwilę umrą". Teraz ma przez to kłopoty.
10 marca rusza drugi proces dotyczący rzekomego zniesławienia Bogdana Chazana przez byłego premiera. Akt oskarżenia został złożony przez prawników z Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Proces, który ma się niedługo rozpocząć będzie dotyczył wypowiedzi, którą
Leszek Miller wygłosił na konferencji prasowej w Sejmie. Powód wskazuje, że słowa które wówczas padły były analogiczne do tych z wspomnianej audycji radiowej.
– Mam nadzieję, że ta decyzja rzecznika doda otuchy pielęgniarkom i lekarzom, którzy są prześladowani, zwalniani z pracy za stosowanie klauzuli sumienia. (…) Być może nadchodzą trochę lepsze czasy dla sumienia pracowników medycznych – skomentował wówczas tę decyzję prof. Chazan.