Groźny incydent na A4 z udziałem Andrzeja Dudy. Prokuratura na miejscu wypadku

Do zdarzenia doszło na autostradzie A4 w okolicach Lewina Brzeskiego koło Opola. Nikomu nic się nie stało. Zderzenia z innymi samochodami oraz barierą ochronną udało się uniknąć dzięki doskonałym umiejętnościom kierowcy Biura Ochrony Rządu.

Andrzej Duda nie doznał żadnych obrażeń. Limuzyna zjechała na pobocze, a prezydent został przesadzony do innego samochodu w kolumnie. Jak ustaliło nieoficjalnie RMF24, pęknięta opona zostanie poddana badaniom. Prezydent ruszył już w dalszą drogę w stronę Wisły, gdzie odbywa się dziś Puchar Świata w skokach narciarskich.

"W dniu 4 marca 2016 roku w trakcie przejazdu kolumny specjalnej Biura Ochrony Rządu w jednym z pojazdów uległa uszkodzeniu opona. Życiu i zdrowiu osób podlegających ochronie BOR nie zagraża niebezpieczeństwo. Biuro Ochrony Rządu współpracując z Policją ustala przyczyny zdarzenia" – brzmi oficjalny komunikat opublikowany na stronie Biura Ochrony Rządu.

Andrzej Duda skomentował już wypadek. Wypowiedź prezydenta można przeczytać TUTAJ.

Aktualizacja – prokuratura na miejscu wypadku
W sobotę Prokuratura Rejonowa w Brzegu przeprowadziła oględziny miejsca wypadku na autostradzie A4. – Wykonywane są czynności procesowe, czyli oględziny miejsca, gdzie doszło do tego zdarzenia oraz oględziny pojazdu – powiedział prokurator Artur Rogowski z Prokuratury Okręgowej w Opolu cytowany przez TVN24. Na miejscu pojawili się też biegli. Oględzinom poddany był też samochód prezydenta.