
Polska została podzielona. Nie, nie będzie to tekst o tym, jak ponad sto lat temu zaborcy zabrali co swoje. Polska została podzielona przez polityków. Dookoła nas jest mnóstwo nienawiści. Wrogiem może być każdy, kto się różni, jest innego wyznania, innej orientacji seksualnej, ma inne poglądy polityczne. Wrogiem można ogłosić też artystę. Za słowa.
Nie ma dla niej świętości. Potrafi „pieprzyć wszystko”. Pieprzy Warszawę, ma gdzieś jej krwawą historię. Własnej krwi za Polskę też by nie oddała, ograniczając patriotyzm do kupowania biletów autobusowych i chodzenia na wybory. Z pewnością Peszek jest głosem tej części swojego pokolenia, które chce po prostu żyć. Według sondażu przeprowadzonego dokładnie dwa lata temu dla „Rzeczypospolitej”, tylko co piąty młody Polak oddałby życie za ojczyznę. Dla reszty kolory sztandarów i patriotyczne hasła nie są ważne, liczy się to, że się jest, tu i teraz, że jest cicho i spokojnie i nikt do nikogo nie strzela.
W moim kraju nienawiści
Nienawidzą
Wszyscy wszystkich
Czego Hitler Stalin
Nie zajebali
Sami niszczymy
Rozwalamy sami
Z początku mówiło się tylko o podziale na Polskę A i B, gdzie jedni żyli we względnym dobrobycie, podczas gdy reszta kraju to bieda i strukturalne bezrobocie. Dalej poszło szybko, podzielono nas na lewaków i patriotów, na żydów i prawdziwych katolików, jedni stali tam gdzie Kaczyński a reszta tam gdzie ZOMO. A gniew narastał. Członkowie zwaśnionych obozów coraz mniej mieli poczucia wspólnoty, zamiast tego wyrażali swoją nienawiść wobec „obcych”.
W moim kraju palą tęczę
Jak kiedyś ludzi w stodole
Sama artystka w wywiadzie podkreśla, że nienawiść to silne uczucie, które trzeba zwalczać równie mocnym przekazem. - Atak słowny może się przerodzić w bombowy, egzekucję, lincz czy oblanie kwasem – mówi piosenkarka. - Cel uświęca środki i jest to moment, w którym warto sięgać po mocne środki – dodaje. Maria Peszek ma przy tym najwyraźniej poczucie misji, nie interesuje jej pisanie prostych pioseneczek które będzie się nuciło przy goleniu. – Po to są artyści i po to piszą piosenki, żeby historia Holocaustu nigdy się nie powtórzyła.
List list list w białej kopercie
Ktoś ktoś grozi mi śmiercią
Śmierdzisz lesbą
Ty lewackie ścierwo
Głupia suko
Żydowska kurewno
Dziś dziś
Do mnie w internecie
Zniszczę cię zajebię
I spuszczę w klozecie
napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl
