Reakcje na wieść o tej nominacji były różne. Pośród tych negatywnych dominowały opinie o nepotyzmie. Dziennikarzowi wytknięto ponadto hipokryzję. "Może to powstrzyma Pana przed ściekiem kłamstw i bzdur jakie raczy Pan wylewać na swoim koncie" – napisała na Twitterze jedna internautka. " "Poniekąd ludzie mogą Prawo być ciekawi. Wszakże są podatnikami i mogą ich interesować kulisy naboru na stanowisko,które opłacają" – napisał inny.
Krytycy nie dawali jednak za wygraną. Internauci postanowili przypomnieć publicyście, jak dawniej zarzucał oponentom, że obsadzają wysokie stanowiska państwowe członkami rodziny. "Łykają posady jak pelikany, robiąc l**kę władzy i mówią, że to dlatego iż mają kompetencje" – napisał jeden z wielu oburzonych użytkowników Twittera.