Kamila Biedrzycka odsunięta od prowadzenia programu w TVP.
Kamila Biedrzycka odsunięta od prowadzenia programu w TVP. Fot. Screen / TVP

Dziennikarka TVP Info Kamila Biedrzycka-Osica żegna się z widzami. Nie poprowadzi już "Gościa Poranka", dzieląc w ten sposób los wielu kolegów. Można skojarzyć to z wpisami Krystyny Pawłowicz, grożącej odstrzałem dziennikarzom, w tym także Biedrzyckiej.

REKLAMA
W nocy z niedzieli na poniedziałek pojawiła się informacja, że Biedrzycka-Osica odchodzi z TVP. Podano ją na Twitterze, łącząc z antyrządowymi komentarzami dziennikarki. Dotąd ta chętnie dzieliła się swoim zdaniem, zazwyczaj na kontrze do zdania sympatyków PiS. A ci swoją niechęć wyrażali za pośrednictwem mediów społecznościowych. Np. w postach oznaczali Jarosława Kurskiego, pytając go, dlaczego pozwala jej "szczekać" na antenie.
Atakowana Biedrzycka chętnie wchodziła w dyskusję z hejterami. Z dystansem i ironią odpowiadała na zarzuty, takie jak ten, że "działa na zlecenie opozycji". 12 marca dziękowała za współpracę zwolnionemu koledze Igorowi Sokołowskiemu, dziś do niego dołącza. Jak na razie nie komentuje sprawy, choć jej profile zalewają słowa wsparcia.
Warto dodać, że pożegnanie z TVP dziennikarce wieszczyła Krystyna Pawłowicz. – Pani K. Osica przerywa rozmówcy, insynuuje, kieruje rozmowę tak, aby uzyskać jakąkolwiek krytykę rządu lub ministrów PIS lub cień "kłótni" w obozie władzy. Jest tak zafiksowana przeciwko PIS, że nie potrafi tego opanować w swej "obiektywnej" rozmowie młócce – stwierdziła miesiąc temu o czym pisaliśmy. Wcześniej groziła Piotrowi Kraśce, Tomaszowi Lisowi czy Beacie Tadli - oni też zostali wyrzuceni z TVP.

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl