PiS po raz kolejny ogranicza dziennikarzom możliwości pracy w Sejmie.
PiS po raz kolejny ogranicza dziennikarzom możliwości pracy w Sejmie. Fot. S.Kamiński/AG
Reklama.
Powszechnie wiadomo, że Prezes nie lubi mediów. Podobnie jak marszałek Sejmu Marek Kuchciński. I wykorzystuje swoją pozycję do tego, by utrudnić dziennikarzom życie. Już zamknięto kuluary i korytarz z gabinetami wicemarszałków. Teraz szykują się kolejne ograniczenia – informuje "Rzeczpospolita".

Jak ustaliła „Rzeczpospolita", marszałek Sejmu Marek Kuchciński do zwolnionych pomieszczeń chce przenieść dziennikarzy. Dostaną tam miejsce do pracy i nową salę służącą do nagrywania polityków. Ale oznacza to też, że nie będą mogli już poruszać się po korytarzach Sejmu, co obecnie robią niemal bez ograniczeń. W dodatku będą skazani na nagrywanie tylko tych posłów, którzy się do nich pofatygują. Czytaj więcej

Źródło: "Rzeczpospolita"
Do tego Kuchciński chce ograniczyć godziny przebywania dziennikarzy w Sejmie. Na co dzień będą mogli być w budynku między 7.30 a 21, a w czasie posiedzeń, które się przeciągną do godziny po zamknięciu obrad. Przeciw zmianom protestuje nawet wiceprzewodnicząca wspierającego PiS Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Agnieszka Romaszewska-Guzy.

Jak już pisaliśmy, pierwszy raz zarządzenie, regulujące wizyty dziennikarzy w sejmowych kuluarach, uległo zmianie pod koniec 2015 roku. Taką decyzję podjął Marek Kuchciński, stawiając przed faktem dokonanym wszystkie kluby poselskie.
Źródło: "Rzeczpospolita"

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl