
Prawo i Sprawiedliwość systematycznie ogranicza reporterom sejmowym możliwości pracy. Wkrótce ma ostatecznie dopiąć swego i zamknąć ich w jednym pomieszczeniu, które będzie funkcjonowało jako centrum prasowe. A to oznacza, że widzowie i czytelnicy będą znacznie gorzej poinformowani, bo trudniej będzie spytać polityków o informacje lub opinie.
Jak ustaliła „Rzeczpospolita", marszałek Sejmu Marek Kuchciński do zwolnionych pomieszczeń chce przenieść dziennikarzy. Dostaną tam miejsce do pracy i nową salę służącą do nagrywania polityków. Ale oznacza to też, że nie będą mogli już poruszać się po korytarzach Sejmu, co obecnie robią niemal bez ograniczeń. W dodatku będą skazani na nagrywanie tylko tych posłów, którzy się do nich pofatygują. Czytaj więcej
Jak już pisaliśmy, pierwszy raz zarządzenie, regulujące wizyty dziennikarzy w sejmowych kuluarach, uległo zmianie pod koniec 2015 roku. Taką decyzję podjął Marek Kuchciński, stawiając przed faktem dokonanym wszystkie kluby poselskie.
Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl
