"Nocne Wilki" chcą przejechać przez Polskę nie mniej niż rok temu.
"Nocne Wilki" chcą przejechać przez Polskę nie mniej niż rok temu. Fot. Denis Kornilov / Shutterstock.com

O sukcesie tegorocznego przejazdu rosyjskich motocyklistów przekonany jest ich lider, Aleksandr „Chirurg” Załdostanow. Na konferencji prasowej w Moskwie dziękował też „wrogom” za darmową reklamę jego organizacji. W tym roku "Nocne Wilki" ponownie chcą wyruszyć „na Berlin”, aby uczcić zwycięstwo Związku Radzieckiego nad faszyzmem.

REKLAMA
Motocykliści z Rosji mają wyruszyć 29 kwietnia. Przejadą przez Białoruś, następnie planują przejechać przez Polskę, Słowację, Czechy i Austrię. Wszystko po to, aby 9 maja znaleźć się w stolicy Niemiec.
– Zapewniam was, że w tym roku marsz na Berlin będzie bardziej masowy niż rok temu. Im bardziej nasi wrogowie i ci, którzy chcą przepisać historię i umniejszyć nasze zwycięstwo, będą się starali nam szkodzić, tym więcej będzie naszych zwolenników – powiedział „Chirurg”. On sam nie może wziąć udziału w przejeździe, ponieważ jak powiedział rosyjskim dziennikarzom, objęty jest zachodnimi sankcjami.
Jak pisaliśmy w zeszłym roku,"Nocne Wilki" to nie jeden ze zwykłych, licznych na świecie klubów motocyklowych. Jego członkowie są ściśle powiązani z Kremlem. Niektórzy odpowiadają za działania propagandowe gloryfikujące Władimira Putina, który niejednokrotnie uczestniczył w imprezach "Nocnych Wilków" na swoim trójkołowym pojeździe.
W ubiegłym roku przeciw obecności "Wilków" protestowali polscy internauci. Najpopularniejsza akcja skupiała się wokół facebookowego wydarzenia "Nie dla przejazdu bandytów z Rosji przez Polskę!". Zbierano podpisy do ministra spraw zagranicznych w sprawie zakazu wjazdu rosyjskich motocyklistów na teren Polski. – Niech nam nie przeszkadzają – skomentował te działania Aleksander Załdostanow. Rząd Ewy Kopacz zmusił ich jednak do zmiany trasy rajdu i ominięcia Polski.

Napisz do autorki: barbara.kaczmarczyk@natemat.pl

źródło: RMF 24