Fot. Stefan Romanik / Agencja Gazeta
Reklama.
– Ja chcę żyć – mówiła niedawno wokalistka. Warunek przetrwania to dożywotnie przyjmowanie olaparibu. Specyfik ten hamuje mnożenie się komórek nowotworowych, ale jest bardzo drogi. Aby go sfinansować, Kora sprzedała mieszkania i zgłosiła się do fundacji Alivia. Od początku marca na specjalnie utworzone konto spływały pieniądze. Licznik w pewnym momencie jednak się zatrzymał. Dziś Korę stać na 4 paczki specyfiku.
Zdaniem męża wokalistki, winne są dezinformujące media. Jak tłumaczy "Faktowi" Kamil Sipowicz, wmawiały ludziom, iż lek opłaci ministerstwo. Tylko do tego wciąż daleko. Innym powodem braku społecznej reakcji wydają się krytyczne głosy, o których pisaliśmy. Niektórzy pytali wręcz, dlaczego Kora prosi o pomoc, kiedy setki ludzi jest w o wiele gorszej sytuacji finansowej. Odpowiedź może brzmieć: bo również jest człowiekiem i jak sama powiedziała, po prostu chce żyć.
źródło: fakt.pl

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl