Reklama.
Jaki szklany sufit? Jaki patriarchat? Wystarczy drogie panie, że będziecie się bardziej starać, a może ktoś was w końcu zauważy i doceni. Wolne żarty. Zdjęcie nowo wybranej Rady Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych rozwiewa wszelkie wątpliwości. Choćbyście skakały nie wiem jak wysoko, to nie doskoczycie.
Napisz do autorki: agata.komosa@natemat.pl
Z całym szacunkiem dla członków Rady - aż przykro na to patrzeć. W dziedzinie, którą zajmuje się PISM, nie brak przecież kobiet - wystarczy spojrzeć na zespół Instytutu, gdzie jest wiele ekspertek. Nie znaleźliście żadnej godnej zasiadania w Radzie? Wstyd.
Panowie zrobili głosowanie i im wyszło, że to nie jest seksistowskie. więc spoko.
Szanowni Państwo, proszę napisać, ze to nieprawda, że członkinie rady się rozchorowały, że wyszły przed zrobieniem zdjęcia. Jeśli nie, to ja - dyplomata od 2011 roku - wyrażam swój najwyższy sprzeciw. Proszę wytłumaczyć mi, moim koleżankom dyplomatom, Naszym szefowym, byłym paniom wiceminister i pani minister, Naszej komisarz, wielu wybitnym Polkom - miedzynarodowym ekspertkom, działaczkom, tym w polityce, jakim cudem w 2016 roku, do rady najważniejszego ośrodka badawczego stosunkow miedzynarodowych w Polsce (i tak się składa, ze w Europie Srodkowo-Wschodniej) powołani zostają sami mężczyźni.