Według Pawła Kukiza Kornel Morawiecki nie poczuł się źle przed głosowaniem, tylko rozmawiał w kuluarach z synem, wicepremierem w rządzie PiS, który "żebrał" o głosy za kandydatem Prawa i Sprawiedliwości do Trybunału Konstytucyjnego. Kukiz powiedział też, że podobno młodszy Morawiecki chce przejąć PiS. Winę za zamieszanie ponosi zdaniem Kukiza marszałek Kuchciński, który mimo, że wiedział o bezprawnym oddaniu głosu przez posłankę Zwiercan, nie powtórzył głosowania.
Lider Kukiz'15 przyznał, że klub chciał zawiesić posła Kornela Morawieckiego, na co ten odszedł. Posłanka Zwiercan popełniła przestępstwo, dlatego została wyrzucona. – Szliśmy do wyborów pod hasłem transparentności – przypomniał Kukiz, który uzasadniał karę dla posłanki.
Kukiz powiedział, że tuż przed feralnym głosowaniem kilku jego posłów widziało Kornela Morawieckiego w kuluarach z synem, wicepremierem Mateuszem Morawieckim. Według Kukiza syn "żebrał u ojca o głosy", które miały umożliwić powołanie Jędrzejewskiego do Trybunału Konstytucyjnego. – Podobno premier Mateusz Morawiecki chce przejąć PiS, może ta sytuacja to element gry na większą skalę? – zastanawiał się Kukiz w rozmowie z Moniką Olejnik. Przypomniał sobie też, że już od dłuższego czasu ma wrażenie, iż Kornel Morawiecki postępuje w sposób korzystny politycznie dla syna.
Kukiz powiedział, że chce serdecznie przeprosić wyborców za zachowanie posłanki, która już została wyrzucona z klubu. Zapowiedział też, że jeśli Platforma Obywatelska nie złoży zawiadomienia do prokuratury w sprawie posłance Zwiercan, to on to zrobi.
Według Kukiza dzisiejsza awantura w Sejmie to w dużej części wina marszałka Sejmu, Marka Kuchcińskiego, który nie powtórzył głosowania mimo informacji o nieprawidłowościach. To zdaniem Kukiza świadczy o arogancji, bucie i pysze Prawa i Sprawiedliwości.
Według lidera Kukiz'15 w sprawie Trybunału Konstytucyjnego musi wcześniej czy później dojść do politycznego kompromisu, "bo inaczej się Polacy się pozabijają, ku radości Brukseli, Waszyngtonu i Moskwy". Wtedy zdaniem posła Polska rzeczywiście będzie w ruinie.
Pytany o głosowanie klubu Kukiz'15 ws. totalnego zakazu przerywania ciąży powiedział, że osobiście jest przeciwnikiem aborcji, ale jej całkowity zakaz może doprowadzić do samobójstw kobiet. – Kompromis z lat 90-tych powinniśmy otworzyć i zobaczyć co tam jest jeszcze do dopracowania – mówił Kukiz.
– Nie mogę się pogodzić z tym, że kobiety przerywają ciążę, gdy płód ma zespół Downa. To przecież kochane ludziki. Ale nie wyobrażam sobie sytuacji, by kobieta zgwałcona przez kilku uchodźców nie mogła usunąć ciąży. Nie zgadzam się jednak, by kobiety usuwały ciążę dlatego, że zrobiły skok w bok – kontynuował poseł. Dopytywany przez Monikę Olejnik czy także Polacy, a nie tylko uchodźcy, mogą dopuścić się gwałtu, przyznał, że tak. Kukiz podkreślił, że temat aborcji jest wyciągany po to, by przykryć ustawę o ziemi.
Paweł Kukiz powiedział, że w związku z przegłosowaniem przez PiS ustawy, która zakazuje obrotu ziemią wszystkim z wyjątkiem kościołów, rozważa założenie własnego związku wyznaniowego. – Nie wiem dlaczego PiS przyjął taką ustawę – podsumował Kukiz przypominając, że do założenia własnego związku wyznaniowego wystarczy grupa 150 osób.