
Hawaje potrzebują nauczycieli. Tamtejszy Departament Edukacji jest gotów zatrudnić ok. 1,6 tys. osób i sporo im zapłacić. Ma z czego, wyspa cieszy się wysokimi wpływami do budżetu. Warunki rozpoczęcia życia pod palmą? Licencjat i obywatelstwo USA.
REKLAMA
Potencjalny kandydat może liczyć na zarobki od 35 tys. do 63 tys. dolarów. Wynagrodzenie zależy od wiedzy i doświadczenia. Ci, którzy trafią do szkół w obszarach wiejskich dostaną dodatkowe 3 tys. Grunt, aby wszyscy chętni byli przynajmniej po licencjacie i ukończyli Stanowy Program Nauczycielski.
Edukacja specjalna, nauki ścisłe oraz matematyka (poziom gimnazjum i liceum) – to w nich trzeba się specjalizować, by wziąć udział w rekrutacji. W tej chwili obejmuje ona 6 amerykańskich miast: Dallas, Chicago, Nowy Jork, Neward, Portland i Los Angeles. Zainteresowani wakatem muszą mieć tylko świadomość, że życie w raju do tanich nie należy.
Brittney Driggs spędziła na Hawajach 6 lat, ucząc w szkole średniej. – Płaca nie jest tak wysoka jak na lądzie, ale naprawdę warto spróbować – mówi lokalnemu portalowi. Sama opuściła wyspę, choć ma zamiar wkrótce wrócić. Trudno jej się dziwić, raj to jednak raj.
źródło: thrilllist.com
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl
