“Wyniki muszą zostać pod koniec roku podsumowane” – zapowiedział w wywiadzie dla tygodnika “wSieci” prezes Jarosław Kaczyński. Chodzi o prace rządu Beaty Szydło, który prezes nazywa “eksperymentem”.
Wiele mówiło się o tym, że Szydło nie jest samodzielnym premierem, a władza leży tak naprawdę w rękach prezesa PiS. Teraz sam Kaczyński zdaje się te słowa potwierdzać. W rozmowie z “wSieci” nie tylko przyznaje, że ma wpływ na prace gabinetu, ale też mówi, iż nominowanie Szydło na premiera było “eksperymentem”.
“Przede wszystkim zdecydowałem się kandydować na szefa partii w czerwcu. Jeżeli bym wygrał, dążyłbym, by pod koniec roku odbyła się kolejna tura naszego kongresu, która by podsumowała dorobek pierwszego okresu rządów. Bo nie ma nic gorszego niż samozadowolenie, nie ma nic gorszego niż przekonanie, że wszystko idzie świetnie” – zaznaczył prezes, dodając, że pod koniec roku podsumuje działania rządu Szydło.
Jak pisaliśmy w naTemat, w tym samym wywiadzie prezes zaprzeczył sugestiom, że ma wpływ na aktywność prezydenta Andrzeja Dudy. “Chciałbym żeby było jasne, że na Pałac Prezydencki nie mam najmniejszego wpływu. Najmniejszego. Zupełnie” – stwierdził.