Reklama.
Na niespełna 30-minutowy film "Nie było żadnej nadziei. Powstanie w getcie warszawskim 1943” składają się trzy części. Reżyserka Kama Veymont najpierw przedstawia sytuację Żydów w stolicy przed wybuchem wojny i w jej trakcie, aż do momentu powstania.
Część drugą przejmuje Łukasz Rusinek. Swoją animacją opowiada o przebiegu zrywu, portretując jego uczestników oraz ludność cywilną. Dzięki wiedzy, którą czerpał z biografii i archiwów, rekonstruuje takie sceny, jak tę przed ostatnią odprawą Marka Edelmana. Towarzysze broni słyszeli wtedy: "Ty będziesz żył, a ty nie". Wreszcie trzecia część przenosi do czasów dzisiejszych. Za pomocą drona wskazano w niej miejsca upamiętniające Żydów i te związane z warszawskim gettem.
Realizację filmu Veymont umożliwiło Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. Wsparcie zapewniły fundusze z programu „Żydowskie Dziedzictwo Kulturowe”. Warto dodać, że z okazji upamiętnienia powstania, w Warszawie rozpoczęła się akcja "Żonkil". Wolontariusze rozdadzą przechodniom 60 tys. papierowych kwiatów.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl