
Po uchwale łódzkich radnych dotyczącej trwającego od miesięcy sporu o Trybunał Konstytucyjny, w której miasto opowiedziało się przeciw stanowisku rządu, przyszła kolej na ich warszawskich odpowiedników. Rada miejska stolicy właśnie stwierdziła, że będzie stosować się do wyroków TK, nawet tych, które nie zostały opublikowane.
REKLAMA
"Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne" - napisali radni PO i SLD. Zaapelowali do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz o respektowanie wszystkich oficjalnych stanowisk, wydawanych przez TK.
Podczas ostatniej sesji rady miejskiej zapadła decyzja o poszanowanie dla wszystkich działań sparaliżowanej od dłuższego czasu instytucji. – Będziemy stosować się do orzeczeń Trybunału, także tych, które nie będą publikowane przez rząd – podkreśliła przewodnicząca Rady Warszawy.
Trwający od 2015 roku polityczny konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego godzi nie tylko w podstawowe zasady ustrojowe demokratycznego państwa prawa, ale jednocześnie podważa zasadę pewności prawa. Bezzasadna odmowa publikacji kolejnych rzeczeń przez Prezesa Rady Ministrów prowadzi do pogłębiania chaosu.
Jak jednak wynika z ostatniego sondażu CBOS, większość Polaków jest zdania, że błędem rządu było nieopublikowanie grudniowego orzeczenia TK, które politycy Prawa i Sprawiedliwości nazywają jedynie osobistym stanowiskiem "pewnej grupy sędziów".
Takie zdanie wyraziło 55 proc. ankietowanych. Zdecydowanie mniej - bo 22 proc. - broni decyzji gabinetu Beaty Szydło, by wyroku nie publikować w Dzienniku Ustaw. 23 proc. uwzględnionych w ankiecie nie miało w tej sprawie wyrobionej opinii.
Źródło: TVN Warszawa
