Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro nie raz zaskakiwał. Teraz postanowił, że prawie 3 miliony pracowników administracji publicznej będzie pracowało tylko w poniedziałki i wtorki. Na razie przez najbliższe dwa tygodnie, ale jednak.
Na początku kwietnia Maduro skrócił tydzień pracy w administracji o jeden dzień, a teraz aż o połowę. Co więcej, szczęśliwi pracownicy będą otrzymywali pełne wynagrodzenie. O co chodzi? O konieczność oszczędzania energii elektrycznej, ponieważ w Wenezueli panuje susza.
Poziom wody w zaporze i elektrowni wodnej w Guri, która zapewnia dwie trzecie zapotrzebowania na energię elektryczną w Wenezueli obniżył się do poziomu krytycznego. Jednak zanim zaczniecie zazdrościć Wenezuelczykom, pamiętajcie, że Wenezuela od lat jest krajem ogarniętym kryzysem nie tylko związanym z suszą, lecz także gospodarczym.