
Zdaniem reżysera, to, co się dzieje obecnie w Polsce służy temu, żeby podporządkować cały kraj jednej konkretnej partii politycznej. Rozmowę z Andrzejem Wajdą o odbieraniu Polakom wolności przeprowadził opiniotwórczy niemiecki dziennik „Die Welt”.
REKLAMA
– Wiele z tego, co się obecnie dzieje, widzieliśmy już przed 1989 rokiem. Jedna partia wyznacza konkretnych ludzi na konkretne stanowiska. To, czy dana osoba posiada kwalifikacje, nie ma znaczenia – tak Andrzej Wajda ocenia sytuację w Polsce. Obraz Polski , jaki reżyser nakreślił w wywiadzie, pokazuje ją rozbita na dwa obozy. Tych, którzy dali się omamić obietnicami rządzących i resztę, która walczy o wolność i demokrację. – Nie o taką Polskę walczyliśmy – zwraca uwagę reżyser.
Andrzej Wajda przewiduje, że jeśli rządy PiS potrwają dłużej, to w przyszłości nie będzie się w Polsce kręcić filmów krytycznych wobec władzy. Ta bowiem - mówi reżyser - będzie blokowała taką twórczość stosując coś na kształt cenzury. Wajdę pociesza jednak myśl, że nie zawsze najgorsze obawy muszą się sprawdzać.
W wywiadzie pojawił się też wątek dotyczący kręcenia filmów o Polsce w Hollywood. Wajda uważa, że jeśli film ma mieć jakieś oddziaływanie, to przede wszystkim powinno się określić, kto będzie publicznością takiego obrazu. Sam reżyser uważa, że polskie epopeje mogą zainteresować głównie Polaków i kręcenie takiego filmu za granicą będzie błędem.
Trzeba przyznać, że Wajda w krytyce Polski rządzonej przez PiS jest konsekwentny. O tym, że zdaniem reżysera nie o taką Polskę walczyliśmy pisaliśmy już w Natemat jakiś czas temu. Teraz te słowa za sprawą "Die Welt" zostaną usłyszane także za granicą.
źródło: "Die Welt"
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl
