Lech Wałęsa przekazał dokumenty, które mają świadczyć o jego niewinności.
Lech Wałęsa przekazał dokumenty, które mają świadczyć o jego niewinności. Fot. Lech Wałęsa/ Facebook.com

Lech Wałęsa nie odpuszcza i wciąż walczy o swoje dobre imię. Były prezydent pokazał na Facebooku dokumenty, które mają być dowodem na to, że Służby Bezpieczeństwa podrzucały fałszywe materiały działaczom „Solidarności”.

REKLAMA
Dokumenty, które Wałęsa udostępnił na swojej stronie są podpisane albo przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych albo przez SB. Wiele z nich nie przeszło przez archiwum Instytutu Pamięci Narodowej, o czym świadczy brak odpowiedniego nadruku.
Z materiałów pokazanych przez przywódcę „Solidarności” wynika, że w 1985 roku służby przekazywały Annie Walentynowicz dowody rzekomych nadużyć finansowych Wałęsy i na jego współpracę z SB. Cztery lata wcześniej SB miało zamiar usunąć Lecha Wałęsę z „Solidarności”, a ważne funkcje miały być obsadzone przez tajnych współpracowników.
Działania SB miały doprowadzić do tego, że Anna Walentynowicz była coraz bardziej przekonana do współpracy Wałęsy z służbami. Jak wynika z dokumentów, nazywała go w tym czasie „oszustem” i „karierowiczem”, którego trzeba zdemaskować. Materiały dostarczano ponoć do jej prywatnej skrzynki pocztowej.
Materiały pokazane przez byłego prezydenta są dowodem na to, że SB konsekwentnie działała na niekorzyść Wałęsy. Funkcjonariusze starali się skłócić członków „Solidarności”, buntowali ich przeciwko przywódcy, dostarczali fałszywych informacji na jego temat i planowali zastąpienie niektórych członków związku na tajnych współpracowników.
źródło: Facebook.com