Wczoraj emocji związanych z pierwszymi meczami na Mistrzostwach Europy było co niemiara. Miliony widzów na całym świecie zasiadło przez telewizorami, aby oglądać zmagania Polaków z Grekami w Warszawie i Rosjan z Czechami we Wrocławiu. Mecze nie uszły uwadze zagranicznym mediom. "Falstart Polaków", "Grecja pozostawia gospodarzy przy życiu", "Polacy zaprzepaścili swój start" - to tylko niektóre tytuły gazet w zagranicznej prasie po pierwszym dniu Mistrzostw Europy w Polsce.
Zagraniczne media chwalą Polskę. Wciąż nie mogą nadziwić się temu, że kraj nad Wisłą spisał się na medal, jeśli chodzi o organizację Euro 2012. Media zwracają uwagę na niesamowitą atmosferę kibicowania w naszym kraju, choć najwięcej uwagi poświęcają wczorajszym meczom.
"Mogliśmy triumfować"
Greckie media dość wiele uwagi poświęcają wczorajszemu spotkaniu greckiej drużyny z Polakami. "Reprezentacja mogła triumfować" - tytułuje relację serwis internetowy dziennika "Ta Nea", w której mówi się dużo o postawie sędziego Carballo, który - jak pisze dziennik - był nie mniejszym rywalem Greków niż Polacy. "Kathimerini" mecz określa mianem "Remisu nadziei", bo jak twierdzi: "Choć trzeba było odrabiać straty, a nasza drużyna grała w dziesiątkę, udało się jej zremisować 1:1 w meczu otwarcia Euro 2012". "To Vima" z kolei zwraca uwagę na "magiczne zmiany trenera Santosa". Gazeta podkreśla dobre zmiany szkoleniowca, wyróżniając miedzy innymi Kostasa Forounisa.
"Aż dwie czerwone kartki"
"Bild", największy niemiecki dziennik, pisze o "Falstarcie Polaków" podczas meczu otwarcia Euro 2012. Gazeta uważa, że biało-czerwoni nie pokazali się z najlepszej strony, remisując z Grecją jedynie 1:1. Zwraca się także uwagę na dwie czerwone kartki, których użył w spotkaniu hiszpański sędzia.
"Die Welt" nie skupia się jednie na meczu, ale podkreśla, że prócz stadionów w Polsce, najlepiej prezentują się lotniska. Zwraca jednak uwagę na "mały postęp, jaki nastąpił na kolei". "Od 1989 r. kraj rozwija się w imponującym tempie, co jest przedmiotem podziwu w krajach wschodnich, zwłaszcza na Ukrainie" - dodaje gazeta. Dużo się mówi się o znakomitej obronie Przemysława Tytonia.
"Daily Mail", angielski portal internetowy, komentuje, że "Szczęsny obejrzał czerwoną kartkę, a Grecy zatrzymali Polaków". Dziennikarze mówią , że dla golkipera Arsenalu Londyn był to "koszmarny wieczór". W podobnym tonie wypowiada się "Te Sun", który widzi w Wojciechu Szczęsnym antybohatera spotkania.
"Pudło Karagounisa ratuje Polskę"
"La Gazzetta dello Sport" we Włoszech podkreśla, że "Pudło Karagounisa ratuje Polskę". Gazeta rozpisuje się o Przemysławie Tytoniu, który stał się nieoczekiwanym bohaterem polskiej reprezentacji. "France Football" z kolei pisze, że "Polacy zaprzepaścili swój start".
Portugalczycy wciąż twierdzą, że Euro 2012 odmieni polską mentalność, przez co staniemy się bardziej tolerancyjni i otwarci na świat. Według Valtera Madureiry z lizbońskiej stacji TSF, organizacja piłkarskich mistrzostw Europy pomoże bardziej otworzyć Polaków na inne narody. Z kolei wysłannicy bułgarskich mediów na Euro chwalą doskonałą organizację gospodarzy.
Rosja nadal w euforii
Media w Rosji wciąż cieszą się z wczorajszego zwycięstwa swojego reprezentacji w meczu z Czechami. "Kommiersant" swoją relację zatytułował: "Rosja wygrała po hiszpańsku". "Sowieckij Sport" pisze, że "Naprawdę jesteśmy faworytami!" i "Cztery gole wbite do bramki znakomitego Petra Cecha uczyniły Rosję faworytem grupy". Jedynie prezes rosyjskiej federacji piłkarskiej Siergiej Fursenko do meczu podchodzi z rezerwą: - W kolejnych spotkaniach będzie trudniej. Nie należy sugerować się wynikiem i grą Polski z Grecją, bo inauguracyjne pojedynki zawsze są najtrudniejsze i zwykle kończą się remisami.
Czesi nadal opłakują przegraną w Rosjanami. Portal Centrum.cz zwraca uwagę na złą taktykę swojego zespołu. Według dziennikarzy zabrakło ofensywny, a także nie było widać pracy zespołowej. Podobnie twierdzą takie portale, jak Idnes.cz czy Denik.cz.