Kilka dni po wybuchu bomby we Wrocławiu i zatrzymaniu niedoszłych terrorystów w Warszawie, alarm o podłożeniu bomby kolejny raz stawia wszystkie służby na nogi. Z budynku przy Domaniewskiej w Warszawie, gdzie mieści się redakcja Axel Springer, ewakuowano około 150 osób.
Siedziba Axel Springer to nie jedyne miejsce w Warszawie, gdzie rzekomo podłożono dziś bombę. Biuro prasowe stołecznej policji informuje o zgłoszeniu podłożenia niebezpiecznych ładunków w budynku Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przy ulicy Wyszyńskiego i w gmachu Giełdy Papierów Wartościowych przy ulicy Książęcej.
Z budynku KRRiT ewakuowano około 40 osób, z GPW wyprowadzono 50 pracowników giełdy. Jak informuje policja, trwają akcje przeszukania budynków, jak do tej pory niczego nie znaleziono.
Tymczasem kolejne alarmy ogłaszane są w Krakowie, Katowicach i Olsztynie. – Nie widać w tym żadnego klucza – twierdzi oficer z biura prasowego Komendy Głównej Policji. Jak informuje, zgłoszenia dotyczyły centrów handlowych, redakcji mediów publicznych i niepublicznych, budynków użyteczności publicznej. Reporter naTemat i nasza czytelniczka informują, że kolejny alarm bombowy ogłoszono w Warszawie na stacji Metro Młociny.
W sumie przyjęto kilkanaście zgłoszeń na terenie całej Polski. Jak podkreśla policja, żadne z nich na szczęście się nie potwierdziło. – Najprawdopodobniej mamy do czynienia z głupim żartem, ale żadnego przypadku nie możemy lekceważyć – podkreśla oficer KGP.
To kolejne doniesienia o bombie w ciągu ostatnich dni. W zeszłym tygodniu doszło do wybuchu we Wrocławiu, z kolei w nocy z niedzieli na poniedziałek aresztowano trzy osoby, które chciały wysadzić w powietrze komendę policji we Włochach.