Agencja Associated Press poinformowała, że Prince zmarł w wyniku przedawkowania tabletek przeciwbólowych na bazie opioidów. To substancje stosowane w medynie między innymi do uśmierzania silnego bólu.
Z doniesień agencji wynika, że do przyczynę śmierci Prince'a wyjaśniono na podstawie badania krwi wykonanego po jego śmierci. Agencja Reutera z kolei informuje, że od jakiegoś czasu mówiło się o wykryciu w organizmie muzyka leku o nazwie Percocet. Tabletki miały być znalezione przy zwłokach Prince'a.
Po śmierci muzyka, Barbara Kaczmarczyk pisała o nim w naTemat. Jak czytamy, Prince był ekscentrykiem, który wiedział wszystko lepiej. Jak robić muzykę, co spodoba się publiczności. Nie przejmował się opiniami prasy.
– Chronił siebie przed światem, był konsekwentny. Być może dlatego jest i będzie otoczony kultem. Ma miliony fanów, dla których jest artystą numer jeden. I o to mu chodziło. Książę, który całe życie dążył do tego, żeby być królem – napisała autorka w tekście "Prince był nieznośny, ale wszyscy go kochali".