
Belgijska policja apeluje do użytkowników popularnego portalu, by nie klikali w przyciski reakcji. To ostrzeżenie przed okradaniem z prywatności. Pokazując światu, że coś lubisz albo czegoś nienawidzisz, na to pozwalasz - twierdzą służby.
REKLAMA
W lutym Mark Zuckerberg uraczył nas nową funkcją - za pośrednictwem kilku przycisków, możemy się wyrazić lepiej niż do tej pory. Sześć sposobów na określenie uczuć części użytkowników przypadła do gustu, innych zdenerwowała. Tak czy inaczej, korzystamy z nich wszyscy. Zdaniem belgijskiej policji popełniamy błąd.
Strona wykorzystuje kliknięcia po to, by zdobyć informacje o potencjalnych klientach. Następnie pokazuje im odpowiednie do reakcji reklamy. Obywatele Belgii dowiedzieli się zatem, że ich preferencje są lub będą własnością Facebooka. Służby apelują, by unikali kliknięć, jeśli chcą zostawić coś dla siebie. Inaczej Zuckerberg i spółka nieźle na nich zarobią.
źródło: independent.co.uk
