
Reklama.
Zdaniem Staniszkis politycy w USA z wielkim niepokojem i żalem obserwują gierki uprawiane przez Jarosława Kaczyńskiego i jego partię. Ich niechęć wobec rządów PiS budzić ma szczególnie brak próby rozwiązania problemów, jakie ten rząd i parlament sami stworzyli. Niechęć do osiągnięcia przez PiS kompromisu ma sprawiać, że politycy europejscy i amerykańscy zaczynają zdaniem Staniszkis postrzegać Polskę jako peryferia Wschodu.
Nie tylko konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego oburza amerykańskich i europejskich polityków polityków. Zdaniem Staniszkis na zachodzie z niepokojem przyglądają się także temu, co się dzieje w mediach. Staniszkis zgadza się z opinią Martina Schultza, przewodniczącego Parlamentu europejskiego, który oskarżył polski rząd o uprawianie polityki w stylu putinowskim, gdzie władza skupia się w jednym ręku, a media publiczne ograniczone są do pełnienia roli tuby propagandowej.
Jadwiga Staniszkis jeszcze przed wyborami parlamentarnymi była mocno związana z PiS. Widywano ją w telewizji i na wiecach, gdzie krytykowała rządy PO/PSL i chwaliła Jarosława Kaczyńskiego. Po wyborach, gdy na własne oczy przekonała się, co to znaczy "dobra zmiana" przystała do obozu "Polaków gorszego sortu".
źródło: TVN24
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl