
Redaktor naczelny "Do Rzeczy" nie będzie prowadzić "Salonu politycznego Trójki" w piątki. Ostatni dzień tygodnia to również dzień dyżuru Wojciecha Manna. Przez ostatnie miesiące dziennikarz kąśliwie komentował wiadomości, które przychodziły w trakcie wywiadów Lisickiego.
REKLAMA
Lisicki wciąż będzie zajmować się "Salonem politycznym" i to dwa razy w tygodniu. Mowa o poniedziałkach i środach, dyżury piątkowe przejmie Beata Michniewicz. Wcześniej program współprowadził Marcin Zaborski, odsunięty przez Paulina Stolarek-Marat - byłą już dyrektor Trójki.
Jak zauważa Press.pl, nagłą zmianę można wiązać z żartami redakcyjnego kolegi Lisickiego - Wojciecha Manna. Ten niejednokrotnie wbijał szpilkę naczelnemu "Do Rzeczy", gdy ten przeprowadzał wywiady, o czym pisaliśmy. Inspirowały go do tego listy słuchaczy. – [Jeden] napisał, że niektórzy mogą przeprowadzać wywiady sami ze sobą. Jest to możliwe, oczywiście – to jedno z podsumowań Manna.
– To zmiany towarzyszące wakacjom i urlopom – powiedział Lisicki. Przekonywał, że to powód dla którego będzie w piątki nieobecny. Według rzecznika prasowego Polskiego Radia Łukasza Kubiaka, dziennikarzowi zostają poniedziałki i środy, na dłużej.
źródło: press.pl
