Księża spod Człuchowa ujęli pijanego kierowcę.
Księża spod Człuchowa ujęli pijanego kierowcę. Fot. Shutterstock.com/Diego Cervo

Historia rodem z popularnego serialu miała miejsce w okolicy Człuchowa na Pomorzu. Księża, niczym ojciec Mateusz, odzyskali skradziony motorower. W środku nocy pijany intruz wjechał nim na teren kościoła, a duchowni odpowiednio się nim zajęli.

REKLAMA
Policja musiała tylko przyjechać i zatrzymać ledwie przytomnego kierowcę. 20-latek miał we krwi ok. 1,5 promila alkoholu, trzeźwieje już na komisariacie. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Podobne wybryki to żadna kryminalna nowość, co innego, gdy do akcji wkraczają księża. Obudzeni w środku nocy stanęli na wysokości zadania. Ciekawe, czy coś takiego wymyśliliby scenarzyści "Ojca Mateusza". Nowe odcinki już powstają.
źródło: rmf24.pl