
Obrady komisji sprawiedliwości trwały do 3 rano. Przez ten czas posłowie dyskutowali w napiętej atmosferze. Nie zabrakło ostrych słów i wycieczek osobistych.
REKLAMA
Waldemar Żurek z Krajowej Rady Sądownictwa nie czekał do 3.30. Obrady opuścił po godzinie, po ostrej wymianie zdań z posłanką Krystyną Pawłowicz z PiS.
– Ale po co sędzia Żurek? Ale po co? – zapytała Pawłowicz chwilę po tym jak Stanisław Piotrowicz udzielił głosu sędziemu. W sali można było usłyszeć stłumione śmiechy. To był jeden z łagodniejszych epizodów tego wieczoru.
Żurek próbował przedstawić opinię Krajowej Rady Sądownictwa, która nie została zawiadomiona, który projekt jest procedowany. Zanim skończył myśl w sali słychać było głośne komentarze.
– Czy ja mogę kontynuować? – próbował dojść do głosu Żurek
– Nie musisz – skwitowała to posłanka Pawłowicz.
– Jeśli pani poseł pozwoli to ja dokończę – walczył Żurek
– Nie pozwolę – nie ustępowała Pawłowicz, po czym wstała i zaczęła wywód: – Znamy pana zdanie, pan też chce blokować razem z innymi.
– Nie musisz – skwitowała to posłanka Pawłowicz.
– Jeśli pani poseł pozwoli to ja dokończę – walczył Żurek
– Nie pozwolę – nie ustępowała Pawłowicz, po czym wstała i zaczęła wywód: – Znamy pana zdanie, pan też chce blokować razem z innymi.
Piotrowicz usiłował opanować sytuację, prosząc Pawłowicz o umożliwienie wypowiedzi sędziemu.
– Pani poseł nie chcę blokować, przyszedłem tutaj tylko po to, by dowiedzieć się… – rozpoczął znowu Żurek
– Już się pan dowiedział… – znów weszła w słowo Pawłowicz.
– Już się pan dowiedział… – znów weszła w słowo Pawłowicz.
Jak wyjaśnił później Żurek, rada nie została powiadomiona o posiedzeniu i chce dowiedzieć się jak wygląda sytuacja i zaopiniować projekt.
– Ja tylko chciałam powiedzieć panu sędziemu, że to jest ten sam druk, który państwo opiniowaliście. Więc nie ma powodu, żeby przeciągać. Pan nie ma legitymacji do tego, żeby po pierwsze blokować kolejnym, identycznym drukiem. Nie ma najmniejszego powodu i ja bardzo proszę, żeby pan przewodniczący nie udzielał każdemu kto zechce głosu. Ja lubię pana sędziego Żurka tylko przesadza. Po prostu przyłącza się do blokowania – powiedziała na koniec Pawłowicz.
Komisja posiedzenie w sprawie TK rozpoczęła o godzinie 20. Nie zabrakło ciętych uwag. Przegłosowano wniosek PiS o ograniczenie czasu wypowiedzi do dwóch minut, ale w trakcie obrad często zapominano o tym limicie. Grzegorz Furgo z Nowoczesnej określił to jako nocny cyrk, a Robert Kropiwnicki z PO przypominał, że „to nie wyścig w obieraniu ziemniaków”.
źródło: TVN24
