
Dwa dni temu Kuba Wojewódzki ostrzegał, że następne spotkanie z paparazzi naruszającymi jego prywatność będzie mniej przyjemne. Dziś okazało się, że to nie były tylko puste słowa.
REKLAMA
Kuba Wojewódzki ma chyba dość tego, że w brukowcach co chwila pojawiają się jego zdjęcia. Wygląda na to, że nie chce być dłużej zwierzyną łowną dla fotografów, którzy wszędzie za nim jeżdżą i robią zdjęcia w przeróżnych sytuacjach.
Dziennikarz zapowiedział, że następne jego spotkanie z paparazzi jeżdżącymi czarnym BMW nie będzie dla nich już takie przyjemne. I rzeczywiście. Po drodze spotkała ich przykrość w postaci kontroli policyjnej, ale to nie wszystko.
Kuba Wojewódzki opublikował zdjęcia z tego wydarzenia. Widać i samochód z wyraźnymi numerami rejestracyjnymi, i twarze młodych mężczyzn, którzy jeździli za nim przynajmniej od kilku dni. Na jednej z zamieszczonych fotografii widać nawet, jak policjant przeprowadza kontrolę samochodu.
Czy skończyło się mandatem? Nie wiadomo. Kuba Wojewódzki na swoim Facebooku zapowiada ciąg dalszy tej historii.
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl
