Zaniepokojenie stanem polskiej demokracji, wyrażone na szczycie NATO przez Baracka Obamę, odbiło się szerokim echem. I choć państwowe media przekonują, że nic złego się nie dzieje, a prezydent USA stoi po naszej stronie, za granicą kształtuje się zgoła inna opinia. Między innymi "New York Times", Reuters, BBC czy Bloomberg dostrzegają to, co rząd PiS bagatelizuje.
Obama nie owijał w bawełnę, stojąc obok Andrzeja Dudy. Zagraniczne media o wystąpieniu przywódcy USA piszą jedno: to upomnienie. Kryzys konstytucyjny, zaskakująca reakcja na opinię Komisji Europejskiej, niechęć do rozwiązania politycznych konfliktów - czytamy w tekstach
"New York Times'a",
"EU Observer",
Reutersa i
"Wall Street Journal". Trudno wskazać medium, które nie odnosi się do paraliżu TK i ustawie jego dotyczącej, przyjętej nocą, chwilę przed szczytem NATO.
Słowa Baracka Obamy traktowane są jako ostrzeżenie i podkreślenie, że świat przygląda się praworządności w Polsce. – Wyraziłem wobec prezydenta Andrzeja Dudy nasze zaniepokojenie związane z pewnymi działaniami i impasem w zakresie polskiego Trybunału Konstytucyjnego – mówił prezydent USA. – Podkreśliłem, że oczywiście szanujemy polską suwerenność. Podkreśliłem, że oczywiście szanujemy Polską suwerenność i zdaję sobie sprawę z tego, że parlament pracuje nad ustawą, która ma regulować tę sprawę, ale jako przyjaciel i sojusznik wzywam wszystkie strony, aby wspierać instytucje demokratyczne w Polsce – dodał.