Obama publicznie gani Dudę i PiS za to, co wyprawiają w Polsce. "Demokracja to nie tylko słowa"
Michał Mańkowski
08 lipca 2016, 14:43·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 08 lipca 2016, 14:43
Szczyt NATO w Warszawie wystartował. Choć spotkania i przemówienia oficjeli odbywają się od samego rana, to oficjalnie szczyt rozpoczął się po 14.00. Przed chwilą zakończyło się wspólne wystąpienie Andrzeja Dudy i Baracka Obamy. Było miło i serdecznie, nie brakowało zapewnień o współpracy i wzajemnej pomocy. Jest jednak tutaj spore ALE. Barack Obama na oczach świata i wszystkich dziennikarzy wprost skrytykował Andrzeja Dudę i rząd PiS za to, co dzieje się w Polsce.
Reklama.
Miało być jak zawsze...
Zaczęło się normalnie. Po przemówieniu Andrzeja Dudy, który pokrótce streścił przebieg spotkania, zapewnił o pomocy na wszystkich frontach i sympatii Polski do USA, oraz złożył kondolencje w związku z zamachami w Dallas, głos trafił do Baracka Obamy.
Początek przemówienia prezydenta USA także nie odbiegał od dyplomatycznych standardów. Usłyszeliśmy, że to jego trzecia wizyta w Polsce i zawsze przyjeżdża tutaj z serdecznymi pozdrowieniami i wyrazami przyjaźni od narodu amerykańskiego dla Polskiego. Zwłaszcza z Chicago, gdzie jest tak wielka polska emigracja.
Po kilku minutach Barack Obama sprawnie przeskoczył z tematu na temat. Niby przypadkiem, mówiąc o wspólnych wartościach, pogratulował nam niedawnej rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja, najstarszej w Europie.
I jeśli ktoś jeszcze nie zorientował się, do czego nawiązywał prezydent USA, on sam bardzo szybko rozwiał te wątpliwości, dając Andrzejowi Dudzie pstryczek w nos na oczach całego świata.
...wyszło jak nigdy
– I w tym duchu wyraziłem prezydentowi Dudzie nasze zaniepokojenie pewnymi działaniami i impasem w zakresie polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Podkreślam, że szanujemy suwerenność i fakt, iż parlament pracuje nad ustawą, która ma to uregulować, ale jako przyjaciel wzywam wszystkie strony, aby wspierać instytucje demokratyczne w Polsce. Demokracja to nie tylko słowa w Konstytucji, ale praworządność, niezależna władza sądownicza i wolna prasa. To są wartości, na którym Stanom Zjednoczonym bardzo zależy (w treści przemówienia na stronie "Białego Domu" jest napisane "na którym zależy Panu Prezydentowi" - red.). To wartości, które leżą u sedna naszego sojuszu, a także u sedna traktatu NATO. Praworządność i demokracja – powtórzył, czym nie zachwycił prezydenta Dudy.
I za chwilę dodał: – To były wartości, które świętowaliśmy dwa lata temu na Placu Zamkowym. Te trudności, które Polacy pokonali z "Solidarnością", która pokonała komunizm... Wolność zwyciężyła. Jestem przekonany, że Polska dalej będzie świeciła przykładem dla praktyk demokratycznych na całym świecie – zakończył.
To nie tak oczywiste zakończenie zostało szybko zauważone nie tylko przez polskie media. Agencja AFP zwróciła uwagę na "obawy", jakie wyraził Barack Obama.
Co poza tym?
Jeśli chodzi natomiast o kwestie samego szczytu NATO, to Obama złożył kilka konkretnych deklaracji. Podziękował nam za to, że jesteśmy jednym z tych państw, które wykonuje swoje zobowiązanie i wydaje 2% PKB na kwestie obronne. Wymienił nasze zaangażowanie w Afganistanie i kolejne w walce z ISIS. Wspomniał, że to w Polsce będą rozmieszczane pociski przechwytujące rakiety z krajów takich jak Iran. – To filar wschodniej flanki NATO – podkreślał.
– Tutaj w Warszawie chciałbym jeszcze raz potwierdzić nieustające zobowiązanie zapewnienia bezpieczeństwa Polsce. Mamy obowiązek bronić siebie nawzajem i jest to zobowiązanie, przed którym nigdy się nie cofniemy. To nie tylko słowa, ale także czyny – kontynuował, przypominając, że kiedy przybył do naszego kraju pięć lat temu, obiecał zwiększyć zaangażowanie USA w zapewnienie bezpieczeństwa Polsce. – Uważam, że dotrzymałem słowa. Mamy stałą obecność naszych wojsk, sprzętu, a także zwiększoną ilość ćwiczeń i manewrów w regionie – wymieniał. I dodał, że na początku tego roku ogłosił 4-krotne zwiększenie ilości środków na ten program.
Chwilę potem ogłosił dalsze kroki zwiększania obronności NATO we wschodniej i południowej Europie. – USA umieszczą batalion 1000 żołnierzy na zasadzie rotacyjnej, którzy będą służyć ramię w ramię z polską armią. Dodatkowo, kiedy amerykańska brygada pancerna będzie odbywała rotację w Europie, kwatera główna będzie właśnie w Polsce. To Wasz kraj będzie gościć więcej sprzętów i żołnierzy NATO – zapewniał.
To długie dążenie Polaków w zakresie niepodległości i wolności, narodzenie się polskiej demokracji po zimnej wojnie były inspiracją dla ludzi w całej Europie i na całym świecie. Także w Stanach Zjednoczonych. Postęp Polski pokazuje, że demokracja i pluralizm nie są ograniczone kulturowo czy do jakiegoś konkretnego kraju. To wartości uniwersalne, a centralną zasadą polityki USA jest wspieranie tych wartości, także wobec naszych sojuszników.