W Warszawie trwa demonstracja KOD.
W Warszawie trwa demonstracja KOD. Fot. za Twitter.com/Kod_Obr_Dem

Kolejny protest Komitetu Obrony Demokracji rozpoczyna się w cieniu szczytu NATO. Wydarzenie połączono z nadaniem imienia skwerowi, gdzie się odbywa. Od dziś miejsce na rogu ulic Twardej i Pańskiej będzie przypominać o Martinie Lutherze Kingu - orędowniku wolności.

REKLAMA
Od godziny 12. przy placu Bankowym w Warszawie zbierają się sympatycy KOD. Punktem spotkania jest skwer, który nosi już imię amerykańskiego lidera ruchu praw obywatelskich. Stoi za tym Krzysztof Król, wspierający działania komitetu.
– Mam marzenie, że pewnego dnia naród nasz wzniesie się na wyżyny prawdziwego sensu swojej wiary i uzna za prawdę oczywistą, że wszyscy ludzie zostali stworzeni równym – mówił w 1963 roku Martin Luther King. Także Mateusz Kijowski ma nadzieję, że słowa Luthera Kinga nabiorą dziś nowego znaczenia. Lider KOD podziękował prezydentowi Obamie, komentującego paraliż TK i mediów. Mówił również o godności i prawach człowieka.
– Przesłanie Martina Luthera Kinga do dziś przyświeca obywatelom całego świata. Jego poglądy wielokrotnie były przywoływane i stawiane za wzór działania przez opozycję demokratyczną lat 70. i 80., szczególnie ruch Solidarności – usłyszeli biorący udział w manifestacji. – Także, w dzisiejszej Polsce niezbędne jest przywoływanie wolnościowych, równościowych i pokojowych idei w myśl słów pastora Kinga "Nic, co człowiek robi, nie poniża go tak bardzo jak nienawiść".
Manifestacja odbywa się w czasie szczytu NATO. Jednym z najbardziej komentowanych tematów spotkania jest stan polskiej demokracji. Niepokój o niego w piątek wyraził Barack Obama - oko w oko z Andrzejem Dudą, a także podczas wspólnej konferencji prasowej. Podkreślił, że "jako przyjaciel i sojusznik wzywa wszystkie strony, aby wspierać instytucje demokratyczne w Polsce". Duda, jak przekonywał później rzecznik jego kancelarii Marek Magierowski, przyjął zdanie Obamy ze spokojem.