Aniston na pojawiające się plotki nigdy nie odpowiadała, do czasu. Ostatnio brukowce nie dają jej żyć, wmawiając, że wkrótce zostanie matką. "Mam po prostu dość. Mam dość kontroli sportowej jak i osądzanie wyglądu ciała, które występuje codziennie pod przykrywką 'dziennikarstwo', 'pierwsza poprawka' i 'newsy z życia gwiazd'" – wyznaje w opublikowanym przez "Huffington Post" tekście. Artystka nie che być uprzedmiotowiana i kontrolowana, nie chce też, by doświadczały tego inne
kobiety, bez względu na to, czy są sławne czy nie. Za swój obowiązek uznała piętnować narzucające swoją wolę media. "Sposób w jaki jestem przedstawiana jest po prostu odzwierciedleniem tego, jak widzimy i przedstawiania kobiety w ogóle; mierzona według wypaczonych standardów urody" – zauważa.