W Warcie znaleziono zwłoki, najprawdopodobniej Ewy Tylman. Miała to potwierdzić sekcja zwłok przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej w Poznaniu. Ale oględziny nie dały ostatecznego potwierdzenia i konieczne będą kolejne badania, które mogą potrwać nawet kilka tygodni.
– Nie udało się ustalić przyczyny zgonu, ze względu na to, że ciało było w stanie głębokiego rozkładu – mówił na konferencji prasowej prokurator Łukasz Biela z poznańskiej Prokuratury Okręgowej. Mówił też, że nie ma stuprocentowej pewności, że to ciało Ewy Tylman, jednak ubrania na ciele odpowiadają ubraniom zaginionej. Do tego znaleziono kartę płatniczą wystawioną na jej nazwisko. Prokurator mówił o konieczności badań genetycznych i toksykologicznych.