Koniec coachingowej demagogii - do korpo świata wkracza stoicyzm. Tam spokój potrzebny jest ASAP
Koniec coachingowej demagogii - do korpo świata wkracza stoicyzm. Tam spokój potrzebny jest ASAP Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta

Korporacja dociska, a już na pewno - zmienia człowieka. Słabsi prędzej czy później "wyjeżdżają w Bieszczady", a silniejsi zaprzedają część osobowości i człowieczeństwa, ale zyskują wymarzony prestiż i pieniądze. Jak znaleźć złoty środek i nie tylko przetrwać w korporacji, ale też rozwinąć w niej skrzydła?

REKLAMA
W portalu InnPoland ukazał się wywiad z dr Tomaszem Mazurem - praktykującym stoikiem. Propagator stoicyzmu uważa, że "coachingowych banałów już nikt nie kupuje", dlatego on postanowił zaoferować alternatywę. Za spotkania filozoficzne dla firm bierze nawet 15 tys. zł, a chętnych jest coraz więcej. Coś zatem musi w tym być.
logo
Fot. Lukasz Krajewski / Agencja Gazeta
Inny stoik, cesarz rzymski Marek Aureliusz powiedział: "Należy szanować każdego człowieka, bo wszyscy jesteśmy równi". Czy ktokolwiek wyobraża sobie, aby taka prawidłowość mogła zaistnieć w świecie korporacji? Pisaliśmy w naTemat o pogardzie, którą niektórzy pracownicy wielkich firm mają wobec osób na niższych stanowiskach. Korporacja to "szczeble kariery", wyścig szczurów i wszechobecna hierarchia. Jak się jednak okazuje, stoicyzm proponuje sposób odnalezienia się również w takiej, korporacyjnej strukturze.

Stoicyzm - kierunek filozoficzny zapoczątkowany w III wieku p.n.e. w Atenach przez Zenona z Kition. Etyka stoicka, która większości ludzi kojarzy się ze słowem "stoicyzm", opiera się na zasadzie osiągania szczęścia przez wewnętrzną dyscyplinę moralną, sumienne spełnianie tych obowiązków, które spadają na nas naturalną koleją rzeczy, oraz odcięcie swoich emocji od zdarzeń zewnętrznych, czyli utrzymywanie stanu spokojnego szczęścia niezależnie od zewnętrznych warunków.

Ograniczysz stres
Michał Wiśniewski jest stoikiem, który pracuje na stanowisku audytora w dużej korporacji. Ale jak mówi, nie ma znaczenia, czy pracuje się w korporacji, urzędzie, czy w szkole. Proponowany przez stoicyzm model życia jest szczególnie aktualny dzisiaj, ponieważ wszyscy żyjemy w świecie, w którym dominuje pośpiech, łatwo popadamy w problemy emocjonalne, obserwujemy kryzysu tradycyjnych hierarchii wartości. Jest to świat nadmiaru, wielorakich bodźców, niezliczonej ilości potencjalnych celów i wartości.
logo
Michał Wiśniewski - praktykujący stoik Michał Skrzesiński / Lidia Boniecka.
Michał Wiśniewski
Stoik pracujący w dużej korporacji

Stoicyzm można traktować także w sposób bardzo praktyczny, jako swoistą skrzynkę z narzędziami („toolbox”), ponieważ jego istotą jest zbiór szczególnych technik filozoficznych, które określa się mianem ćwiczeń stoickich. Jest to zbiór czynności wykonywanych codziennie lub w odpowiedzi na dane zdarzenie. Te techniki mogą być bardzo przydatne szczególnie w korporacji, ponieważ wiele z nich pomaga zachować określoną postawę w stresujących nas sytuacjach. I nie chodzi tutaj tylko o to, jak często stereotypowo się o tym myśli, żeby wyłączyć emocje i w sposób racjonalny podejść do każdego zdarzenia.

Emocje nie są niczym złym, ale czasami po prostu przeszkadzają nam w podjęciu dobrej decyzji, np. w trakcie prowadzenia negocjacji. Michał Wiśniewski zaobserwował na własnym przykładzie, że dzięki stoicyzmowi udało mu się zredukować poziom stresu, lepiej radzi sobie z ustalaniem priorytetów oraz odróżnianiem tego, co istotne, od nieistotnego jest w jego pracy.
– Trudne sytuacje, takie jak raportowanie do członków zarządu, nie są już takim wyzwaniem jak kiedyś – mówi współczesny, praktykujący stoik.
logo
Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Znajdź swoje miejsce
W jaki sposób stoicyzm pomoże pracownikowi korporacji? Czy pomoże mu jedynie przetrwać w tym bezwzględnym świecie? A może dzięki filozofii stoickiej szybciej się awansuje? Stoicyzm dostarcza zestawu narzędzi, które podnoszą kompetencje w wielu ważnych obszarach. Przede wszystkim rozwijają naszą samoświadomość, uczą nas obiektywnej oceny sytuacji i logicznego myślenia. To my decydujemy, jak wykorzystamy ćwiczenia proponowane przez filozofię stoicką.
– Ludzie pracujący we współczesnych korporacjach, którzy nie mogą się w nich odnaleźć, mają problemy z różnych powodów. Z doświadczenia wiem, że niektórzy pod wpływem warsztatów ze stoicyzmu, spotkań i rozmów podejmują decyzję o odejściu z pracy – mówi dr Tomasz Mazur, założyciel Centrum Praktyki Stoickiej. Dzięki stoicyzmowi możemy dostrzec, czy korporacja jest na pewno miejscem dla nas. Oraz czy miejsce, które w niej zajmujemy jest właściwe.
logo
Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Gazeta
Są jednak i tacy, którzy dzięki tej filozofii lepiej odnajdują się w dotychczas zajmowanym miejscu pracy. Lepiej określają swoje cele, dzięki czemu mogą zmienić oblicze działania korporacji. – Na świecie jest dziś tendecja zmiany funkcjonowania i zorientowania się na wartości. Szefowie firm widzą, że słuchanie siebie na wzajem, pogłębiona rozmowa i wyważony ogląd rzeczywistości sprzyjają długofalowemu wzrostowi firm – mówi dr Tomasz Mazur.
Czasami trzeba odejść, czasami awansować, a czasem zmienić stanowisko pracy. Jak mówi założyciel Centrum Praktyki Stoickiej, ślepe parcie na awans może sprawić, że stracimy kompetencje. – Niektórzy nie powinni awansować. Z kolei inni, którym wydaje się, że zajmują odpowiednie stanowisko, powinni pójść dalej – zauważa. Filozofia stoicka podnosząca stan świadomości pozwala odnaleźć swoje miejsce w korporacji.
logo
Dr Tomasz Mazur Michał Skrzesiński / Lidia Boniecka.
Dr Tomasz Mazur
Instytut Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego

Marek Aureliusz został cesarzem Rzymu pomimo, że nie było to jego ambicją. Tak jak wielu innych stoików musiał odnaleźć się w trudnej sytuacji - dużego wyzwania i stresu. Musiał radzić sobie z bardzo emocjonalnymi ludźmi - również krzyczącymi, agresywnymi. My też w naszym otoczeniu mamy takich ludzi i musimy nauczyć się z nimi funkcjonować.

Stoik w korpo
Stoik jest sam kowalem swojego losu i nie zrzuca odpowiedzialności na innych. Przykład? Nie uda nam się zmienić osobowości szefa, który się na nas wyżywa. Ale jesteśmy w stanie pracować nad naszą reakcją na to, co mówi. – Całkowicie od nas zależy, jak poprowadzimy sytuację i czy obrócimy ją na swoją korzyść. To nie leży w gestii osoby, z którą współpracujemy – mówi dr Mazur.
Ale co w momencie, gdy szef powie "zwalniam cię!"? – Stoik przyjmie to ze spokojem i dostrzeże możliwości rozwoju dzięki temu zdarzeniu – mówi filozof.
Czy stoik jest w stanie odnaleźć się w korporacyjnej hierarchii? Jak mówi Tomasz Mazur, gradacja jest naturalna i wynika z podziału obowiązków. Najważniejsze jest, aby panował porządek zawodowy i etyczny. Stoicyzm uczy tego, że jesteśmy wszyscy równi i należy nam się elementarny szacunek. Jeśli ten warunek jest zachowany, nikomu, a zwłaszcza stoikowi nie powinno przeszkadzać bycie podwładnym lub przełożonym.
logo
21.01.2016 Wrocław , Silver Tower . Nowe biura firmy Luxoft Fot. Kornelia Głowacka-Wolf / Agencja Gazeta
Michał Wiśniewski podkreśla, że jedną z największych zalet współczesnego stoicyzmu jest to, że w sposób praktyczny pomaga nam rozpoznać oraz rozważać sferę hierarchii naszych wartości. – Ma to niebagatelny wpływ na to, jak myślimy o pracy. Ta szczególne rozmowa „ze sobą”, kiedy rozważamy własne wartości, pomaga nam dostrzec, że tak naprawdę w naszej pracy nie ma niczego ostatecznego czy niezmiennego. Wszystko podlega ciągłym procesom ewolucyjnych zmian – mówi pracownik korporacji.
Sukces? Nie jest najważniejszy
Konsekwentny stoicyzm nie promuje postawy fighterskiej, a w polskich korporacjach to właśnie fighterzy są wciąż najbardziej doceniani. Nie jest to filozofia dla osób, dla których najważniejszy jest sukces, kariera i rozgłos - jest nastawiona na cele wewnętrzne. Chyba, że to, o co walczymy wynika z naszych celów wewnętrznych. Sukces dla samego sukcesu nigdy nie był i nie będzie dla stoika najważniejszą wartością. To zupełnie inne podejście od tego, które serwuje nam wszechobecny coaching.
Dr Tomasz Mazur nie chce oceniać zjawiska coachingu, które jest bardzo niejednorodne i dotyczy dziś całego szeregu zjawisk. – Znam przypadki coachów bardzo fachowych, oraz takich, którzy obierają fachowe terminologie w powszechnie znane komunały i sprzedają to pod pojęciem coachingu – mówi filozof. W jego opinii jednak, tradycyjny coaching się skończył.
logo
Fot . Wojciech Nekanda Trepka / Agencja Gazeta
Michał Wiśniewski, który stosuje stoicyzm w korporacyjnym świecie, proponuje zadać sobie kilka pytań, które mogą doprowadzić nas o wiele dalej, niż cały szereg osłuchanych, coachingowych truizmów:
Michał Wiśniewski
Stoik, pracuje w korporacji

Pytania, które sobie należy stawiać, to jaką rolę odgrywam i chcę odgrywać w firmie w przyszłości? Czy to, co robię, jest zgodne ze strefą moich wartości? Czy styl zarządzania, w jakim funkcjonuję, jest zgodnym moim kodeksem relacji międzyludzkich? Czasami odpowiedź na te pytania może doprowadzić do zaskakujących wniosków i skatalizować poważne zmiany w naszej karierze.

Stoicyzm jest postawą, która proponuje zupełnie inny stosunek do emocji. Dziś, zwłaszcza w świecie biznesu bardzo mocno stawiamy na emocje. Na szybkie i emocjonalne oddziaływanie na klienta czy partnera biznesowego.
– Wydaje mi się, że te działania są bardzo niebezpieczne, a ich efekt bardzo krótkotrwały. Ukierunkowanie się na wartości przynosi efekty długotrwałe i coraz więcej ludzi to dostrzega – mówi Tomasz Mazur.

Napisz do autora: krzysztof.majak@natemat.pl