
Żeglowanie na Mazurach
Na portalu www.ahoj.pl czarter najtańszej łódki kosztuje 230 zł za dobę. Jednak wypożyczając taki egzemplarz musimy liczyć się z tym, że miejsca będzie niewiele, a w kajucie nie wyprostuje się nawet niska dziewczyna. Najdroższa łódka na tym samym portalu kosztuje 1090 zł za dobę. Pomieści 10 osób, a w jej wyposażenie wchodzi nawet ogrzewanie.
Jeśli wybieracie się na żagle, dostosujcie swoje wymagania do pory roku. Jeśli chcecie pływać dłużej w ciągu dnia wybierzcie się na Mazury na początku lipca. Mimo że w sierpniu dzień jest niezauważalnie krótszy, to na żaglach ta zmiana bardzo daje się we znaki.
Jeśli chcecie zatrzymać się w dużym porcie, macie szansę, że jeszcze ok. godz. 18.00 znajdziecie wolne miejsce. Jednak jeśli wolicie odludne miejsca, to lepiej pomyśleć o cumowaniu wcześniej.
Większe odległości pokonuje się poza sezonem. Oprócz tego, że we wrześniu czy w maju lepiej wieje to na kanałach nie ma ścisku, więc nie traci się czasu na stanie w kolejkach.
Dziś żeby wypożyczyć małą łódkę nie trzeba mieć nawet patentu. Jednak ci, którzy mają już doświadczenie w pływaniu twierdzą, że to zbyt duże ryzyko.
Jeśli łódka ma pojemność od 6 do 8 osób zdecydowanie wygodniej będzie zapakować się na nią mniejszą ekipą. Nie chodzi tylko o nocleg, ale o przebywanie na jachcie w dzień. Na łódce tej wielkości zwyczajnie brakuje miejsca, by 8 osób mogło wygodnie pływać i cieszyć oko mazurskim widokiem.
W każdej łódce jest miejsce na chemiczną toaletę. Można ją wypożyczyć razem z łódką. To rozwiązanie pozwala na zgodne z ekologią i kulturą osobistą spędzać na jachcie długie godziny, bez przepłacania (końcowe czyszczenie toalety kosztuje ok. 170 zł).
Nie bierzcie ręczników frote. O wiele lepiej sprawdzą się takie z mikrofibry. Szybciej schną i zajmują mniej miejsca w plecaku.
Żeglowanie na morzu
Jeśli macie ochotę popłynąć na morski rejs, szukajcie ogłoszeń o zorganizowanych wycieczkach, przykładowo na stronie www.zeglarskaprzygoda.pl.
Ponadto, często zdarza się, że ekipy pływające prywatnie, tak jak pan Maksymilian, potrzebują załogantów. Wówczas ogłaszają się na forach żeglarskich.
Aby popłynąć samodzielnie małą łódką wystarczy wam zwykły patent żeglarski. Jednak jeśli chcecie się wybrać większą ekipą, potrzebny będzie też patentowany sternik. Ostatnim, najwyższym stopniem żeglarskich uprawnień jest kapitan.