
Reklama.
Gargas bywa nazywana odpowiednikiem Moniki Olejnik w nowym, prawicowym mainstreamie. W zawodzie pracuje od ponad 20 lat. Przeczytać jej teksty możemy na łamach "Gazety Polskiej". W latach 2006-2010 była wiceszefem redakcji reportażu i wicedyrektorem TVP1 ds. publicystyki. Po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości, również w obecnym układzie wróżono dziennikarce karierę w Telewizji Polskiej.
Według nieoficjalnych doniesień Gargas była jedną z kandydatek do zastąpienia Jacka Kurskiego na stanowisku dyrektora TVP. Na razie będzie jednak musiała zadowolić się własnym programem w TVP. Ma być emitowany w środy ok. godz. 22 – podaje serwis wirtualnemedia.pl.
– Miałam to szczęście, że mój szef podzielał moje poglądy w kwestii lustracji i dekomunizacji, mogłam więc swobodnie pisać o tych sprawach. W "Gazecie Polskiej" nie było cenzury. Nie udawaliśmy, tak jak w innych mediach, że nie ma w Polsce problemu agentury – mówiła kilka lat temu w wywiadzie dla "Newsweeka".
Najbardziej znanym ("najpopularniejszym" nie byłoby właściwym słowem) dokonaniem Gargas jest film "Anatomia upadku". Film miał być kolejnym potwierdzeniem tezy o zamachu pod Smoleńskiem. Eksperci z PKBWL na łamach tygodnika "Polityka" punktowali jednak błędy, jakie popełniła autorka tego obrazu i doszli do wniosku, że wypowiedzi cytowanych w nim świadków w gruncie rzeczy potwierdzają wnioski zawarte w raporcie komisji Jerzego Millera.