Prawo i Sprawiedliwość udowodni, że Donald Tusk działał na niekorzyść Polski?
Prawo i Sprawiedliwość udowodni, że Donald Tusk działał na niekorzyść Polski? Fot . Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta

Witold Waszczykowski podobno odtajni dokumenty związane z wizytami byłego premiera Donalda Tuska i prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku. Opinia publiczna pozna treść notatek z rozmów polskich polityków z rosyjskimi, które dotyczyły szczegółów wizyt polskiej delegacji w Rosji.

REKLAMA
Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, wśród dokumentów, które chce ujawnić Waszczykowski są zapiski z rozmów pracowników MSZ z ambasadorem Rosji Władimirem Grininem, wiceszefów polskiego i wypowiedzi byłego szefa polskiej dyplomacji – Radosława Sikorskiego. Wynika z nich, że politycy nie chcieli, aby w uroczystościach obchodów 70. rocznicy zbrodni katyńskiej brał udział prezydent Kaczyński.
Stronie rosyjskiej zależało ponoć na spotkaniu Donalda Tuska z Władimirem Putinem. Wizyta Lecha Kaczyńskiego miała być kompromisem. Waszczykowski udostępniając notatki chce udowodnić, że Tusk i Rosjanie „grali przeciwko polskiemu prezydentowi na rzecz Rosji”. Dokumenty mają trafić do komisji smoleńskiej i być może do prokuratury.
Sprawa spotkania Donalda Tuska i Władimira Putina poruszana była już w 2012 roku. Wtedy to Jarosław Kaczyński mówił o grze premiera z prezydentem Rosji, która miała na celu obniżenie rangi prezydenta. Gdyby Kaczyński poleciał razem z Tuskiem 7 kwietnia - do katastrofy smoleńskiej prawdopodobnie by nie doszło.
Spór polityczny wokół katastrofy smoleńskiej trwa już 6 lat. Prawo i Sprawiedliwość oskarża Platformę Obywatelską o zaniedbania w śledztwie i nierzetelne dochodzenie. Regularnie pojawiają się oskarżenia o zdradę i działanie na niekorzyść państwa. PO z kolei broni się, twierdząc, że winą za najtragiczniejsze wydarzenie w powojennej historii Polski należy obwiniać PiS, które upierało się, aby na obchody zbrodni katyńskiej poleciał Lech Kaczyński.