Reklama.
Od wczoraj po sieci krąży zdjęcie dziewczyny, która na mecz Polska - Rosja na Stadionie Narodowym przyszła w koszulce z napisem "Zamach w Smoleńsku". Kim jest tajemnicza nieznajoma?
Oczywiście GWIAZDĄ MECZU BYŁAM JA I MOJA KOSZULKA- szechtery srają, nie spodziewałam sie, że nawet demotywatory o Mnie powstaną, ale cóż... POSZŁO W ŚWIAT, PROWOKACJA UDANA! AAAUUUUUUUUUU :))))
Miałam nie iść, bo jak pisałam atmosfera na meczu Polska- niemcy w Gdańsku Mnie dobiła, poza tym co to za kadra, w której gra 7 Polaków, a w tym: morderca, damski bokser, łapówkarz, pedał i kurwiarz?
To fakt, straciliśmy 96 przedstawicieli naszego narodu, ohydny mord pozbawił ich życia, nie pierwszy to jednak, w naszej historii i zapewne nie ostatni, taki przypadek. Nasi wrogowie postawili, wszystko na jedną kartę, odsłonili swoich agentów, pokazali mechanizmy działania w podbitym krajach, pokazali skalę zagrożenia, dla naszej tożsamości, widocznie gra była, dla nich, warta świeczki. Oni się odkryli, a my przez to, jesteśmy dużo mądrzejsi. Smoleńsk był, powinien, musi być, dla nas, szkołą mądrości.